piątek, 23 lutego 2018

MAŁA CZARNA

Dzisiaj przedstawiam Wam małą czarną w wydaniu lekko rozkloszowanej sukienki, którą można potraktować podobno jako żakiet. Podstawowa informacja-przerabiałam tą kieckę. Na wszystkich zdjęciach prezentowała się nieziemsko, gdy do mnie przyszła.. cóż różniła się bardzo. Głównie chodzi o to, że musiałam (tzn. babcia musiała :D ) zrobić dziurkę na guzik bo paradowałabym z biustem na wierzchu. Gdy założyłam pierwszy raz tą sukienkę czułam się trochę "goło"? Do tańca się nie nadałaby ponieważ przy każdym większym kroku odsłaniała by co nie co :) Tiul, który widzicie na zdjęciach nie był dołączony do sukienki. Kupiłam go w zestawie z inną kiecką. Warto dodać, że kupiłam ją podobno w rozmiarze S/M. Z czego rozmiar jest uniwersalny.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Blog Ci się spodobał? Masz coś do przekazania? Wyraź swoją opinie w komentarzu. Szczery komentarz zawsze mile widziany :)